Żyj twórczo

Znam wiele utalentowanych osób w różnych dziedzinach, które swoje ogromne umiejętności często traktują jako dodatek do życia. Gdzieś w środku serca czują, że chcieliby utrzymywać się z malowania, blogowania, muzykowania i jeszcze innych talentów. Najczęściej strach i wewnętrzny krytyk powstrzymują nas przed tym żeby pójść na swoje. Przychodzą takie myśli jak: nie poradzisz sobie, to co robisz jest za słabe, co powie rodzina, z tego nie da się żyć, wiesz ilu jest malarzy, blogerów, muzyków itd. Te głosy w naszej głowie sabotują często nawet najmniejszą myśl o życiu z pasji.

Widzimy jednak, że są osoby, które podjęły to ryzyko i dziś dzielą się z nami swoją drogą do sukcesu. Jedną z nich jest Chase Jarvis. W swojej książce „Żyj twórczo” pokazuje krok po kroku jak zająć się swoimi talentami żeby stały się one naszą pracą. Autor jest m.in. znanym fotografem specjalizującym się w zdjęciach sportów ekstremalnych (polecam zobaczyć są naprawdę obłędne) oraz twórcą platformy edukacyjnej CreativeLive, na której prowadzone są szkolenia z różnych dziedzin branży kreatywnej. 

W swej książce Chase dzieli się tym jak dotarł do miejsca, w którym obecnie jest. Pokazuje, że za decyzją o kreatywnym życiu stoi praca z własnymi przekonaniami, wysiłek włożony w ulepszanie swoich umiejętności, dobra organizacja pracy i działanie, dużo działania. Odbiega to zdecydowanie od popularnej wizji artysty, który wyjeżdża do chatki w lesie by czekać na wenę czy inne natchnienie. Wiele osób z branży kreatywnej pokazuje, że siada do malowania, pisania, muzykowania jak do normalnej pracy na 8,10,12 godzin dziennie. 

Jako jeden z pierwszych kroków Jarvis poleca próbowanie różnych form twórczości żeby odkryć swoją indywidualną drogę. Wiele jest w tym wątków autobiograficznych, nie brakuje opowieści o bolesnych porażkach. Autor nie zapewnia łatwego sukcesu, raczej pokazuje go jako owoc ćwiczeń, prób, podnoszenia się z upadków. Zwodzi nas często iluzja natychmiastowego sukcesu sportowców, aktorów, piosenkarzy, ale prawda jest taka, że stoi za tym ciężka i wytrwała praca. Odważysz się? 

Chcąc podążać ścieżką zgodną z biciem twojego serca będziesz musiał zmierzyć się z wieloma pytaniami m.in. czy będziesz się w stanie z tego utrzymać, czy jestem wystarczająco dobry albo co na to inni. 

Pieniądze nie muszą przyjść od razu, a żyć z czegoś trzeba, więc jeśli nie masz pewności nie rzucaj pracy na etacie tylko systematycznie w miarę możliwości i rozwoju, powiększaj udział czasowy na rzecz swojej twórczości. Oczywiście zapewniając sobie środki finansowe niezbędne do życia. 

Warto zweryfikować swoje umiejętności najlepiej wśród zaufanych ludzi. Oni z szacunkiem pomogą Ci ocenić czy to co robisz ma jakość czy nie. Bądź otwarty na ich zdanie. Sam mam doświadczenie, że kilkanaście lat temu próbowałem swoich sił w grze na gitarze, tak bardzo chciałem, że nie przyjmowałem żadnej krytyki. Dziś wiem, że nie mam poczucia rytmu (sic!), za każdym razem kiedy myślę o powrocie do gry wiem, że to nie ma sensu. Może być jednak tak, że robisz coś świetnie, ale z obawy nie pokazujesz tego światu, chcę Ci powiedzieć, że nigdy nie będzie odpowiedniego momentu. 

Ludzie będą mieli różne zdanie na temat twojego wyboru, ale liczy się to co masz w sercu. Możesz usłyszeć co to za praca, zajmij się czymś porządnym, z tego nie da się żyć i inne takie rzeczy. Musisz pamiętać, że to ostatecznie Ty odpowiadasz za swoje życie i co z nim zrobisz. Na myśl przychodzi mi główny bohater serialu Shtisel, Akiva. Ma ogromy talent malarski, a jego ojciec przez prośby i groźby próbuje namówić go do „normalnej” pracy. W jednej ze scen Akiva mówi, że tak się po prostu nie da żyć, że życie bez pasji nie jest życiem. 

Jeśli zastanawiasz się czy ruszyć z malowaniem, graniem, blogowaniem czy inną formą kreatywności przeczytaj koniecznie książkę Chase’a Jarvisa „Żyj tworczo” i nie zwlekaj! 

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa eSPe.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *