Zdejmij zbroję
Brene Brown poznałem w czasie mojego uczestnictwa w Szkole Liderów. Oglądaliśmy wtedy jej wykład “Odwagi”, który udostępnia Netflix (bardzo polecam!). Połączenie ogromnego poczucia humoru z niesamowitymi treściami zrobiło na mnie duże wrażenie. Po obejrzeniu tego wystąpienia postanowiłem zabrać się za jej książkę “Odwaga w przywództwie”. To była wciągająca lektura. Z każdą kolejną stroną odkrywałem niesamowity świat, w którym ludzie zamiast chować się za zbroją, pokazują swoją wrażliwość.

Każda książka, którą czytam ma zaznaczone najważniejsze dla mnie treści, ale w tej podkreśliłem ponad 100 fragmentów. Już na samym początku Brene przytacza cytat Theodora Roosvelta, który dał mi bardzo dużo. Brzmi on tak:
Nie krytyk się liczy, nie człowiek, który wskazuje, jak potykają się silni albo co inni mogliby zrobić lepiej. Chwała należy się mężczyźnie na arenie, którego twarz jest umazana błotem, potem i krwią, który dzielnie walczy, który wie, co to jest wielki entuzjazm, wielkie poświęcenie, który ściera się w słusznych sprawach, który w swych najlepszych chwilach poznał tryumf wielkiego wyczynu, a w najgorszych, gdy przegrywa, to przynajmniej przegrywa z odwagą, nie chcąc, aby jego miejsce było wśród chłodnych i nieśmiałych dusz, które nigdy nie poznały ani smaku zwycięstwa, ani smaku porażki.
Te słowa pozwalają mi w jakiś sposób ignorować głosy tych wszystkich osób, które wypowiadają się na temat mojego życia – tego jak powinno wyglądać – zupełnie nie znając szczegółów, które wpływają na takie, a nie inne podejmowane przeze mnie działania i decyzje. Mogę brać pod uwagę słowa ludzi, którzy mnie znają, z którymi zjadłem przysłowiową “beczkę soli”. Dzięki lekturze zweryfikowałem część swoich relacji, kluczem do “oceny” było zaufanie. Zobaczyłem gdzie czuję się swobodnie, mogę pokazać siebie, a gdzie gram określoną rolę.
Niesamowitym odkryciem była dla mnie cała sfera wrażliwości, o której opowiada Brene Brown. Ja sam często się jej wstydziłem, traktowałem ją jako słabość, której najlepiej jest się pozbyć raz na zawsze. Autorka pokazuje zaś, że wrażliwość stanowi nieodłączny element odwagi. Badania, które przeprowadzała wykazywały, że w zawodach, które społecznie uznawane są za odważne np. strażak, żołnierz, policjant to wrażliwość skłania do ratowania ludzi. Brene rozprawia się także z krzywdzącymi mitami dotyczącymi wrażliwości m.in. wrażliwość to ekshibicjonizm emocjonalny czy wrażliwość to oznaka słabości.
Dużą część książki zajmuje analiza czym jest przywództwo w zbroi – pełne zamknięcia, niewrażliwości i lęku. Oczywiście Brene pokazuje receptę jaką jest odważne przywództwo. Ten rozdział może stanowić zarówno rachunek sumienia kadry menedżerskiej jak i kompletny program szkoleniowy dla każdego, kto chce być świadomym liderem. Wdzięczność, zdrowa ambicja, dobra komunikacja to tylko niektóre z praktyk, które proponuje autorka.
Książka Odwaga w przywództwie pomogła mi odkryć jak chcę zarządzać zespołem i na czym zależy mi w przywództwie. Mam marzenie, aby w każdej instytucji była kultura, w której będzie miejsce na wrażliwość, empatię i odwagę. Wierzę, że tylko takie firmy mają szansę zatrudniać ludzi zaangażowanych, profesjonalnych i zmieniających świat.
Z całego serca polecam Ci książkę Brene Brown Odwaga w przywództwie, którą w Polsce wydało “Wydawnictwo MT Biznes”