Odwaga
Cześć!
Dziś zaczynam moją drogę z blogowaniem. Myśląc o tej chwili zastanawiałem się nad tym co będzie tematem pierwszego wpisu. Mówią, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Postanowiłem rozpocząć od ODWAGI. Czyż nie potrzebujemy jej wszyscy ? Ja na pewno. Musiałem zebrać jej odpowiednio dużo żeby zrealizować mój plan na bloga. I będę potrzebował jej jeszcze więcej żeby nie zdezerterować. Dlaczego ?
Brene Brown w swojej książce Odwaga w przywództwie (będę się w tym artykule odnosił do kilku cytatów) pisze:
Odwagą wykazuje się ten, kto decyduje się działać, choć nie jest w stanie ani przewidzieć wyniku, ani na niego w żaden sposób wpłynąć.
Jest w każdym z nas wewnętrzny krytyk, który podpowiada nie jesteś wystarczająco dobry/a. Znasz to ? Ja aż nazbyt. Asekuranctwo, komfort, lęk przed opinią i marzenia o dniu kiedy to się zmieni. Prawda jest taka, że jeśli nic nie zmienisz, nic się nie zmieni. Jeśli nie odważysz się, nigdy nie osiągniesz takiego poziomu wiedzy i umiejętności żeby sobie powiedzieć: tak, to już dziś. Autorka, która jest badaczką przywództwa pisze, że w sytuacjach, w których ponosi porażkę jako lider, głos w jej głowie mówi coś w stylu: „To żałosne, badasz przywództwo, a nie wiesz jak być liderem”.
Te same badania doprowadziły Brene Brown do przekonania, że wszyscy odważni liderzy również doświadczają strachu. Więc odwaga to nie brak strachu (ponoć ta przypadłość pojawia się u osób z różnymi zaburzeniami psychicznymi), ale działanie pomimo niego. Autorka pisze:
Chcę być na arenie. Chcę być w życiu odważna. A kiedy decydujemy się na wielką odwagę, ustawiamy się w kolejce do wielkiego lania. Możemy wybrać odwagę albo komfort, ale nie obie te rzeczy naraz. Nie jednocześnie. Wrażliwość nie ma nic wspólnego z wygraną ani przegraną; chodzi o odwagę, by się odsłonić i być widzianym, kiedy nie mamy wpływu na wynik. Wrażliwość nie jest słabością; to najlepsza miara naszej odwagi.
Wrażliwość i odwaga? Wydają się być jak ogień i woda, a jednak Brene bardzo często stawia je obok siebie. W książce pokazuje wiele rozmów z żołnierzami, ratownikami, strażakami, które wykazują, że często akty heroizmu poprzedzone są właśnie wrażliwością. Co o tym sądzisz? W tym fragmencie jest jeszcze jedna ważna przestroga, pójście za wrażliwością to „ustawienie się w kolejce do lania”. Kiedy popatrzymy na wielkich przywódców czy osoby walczące o prawa człowieka dostrzegamy, że często kończy się to prześladowaniami, oskarżeniami, czasem nawet śmiercią. Wystarczy tu wymienić: dr. Martina Luthera Kinga, św. Matkę Teresę z Kalkuty, Nelsona Mandelę. Nie sposób nie wspomnieć o Jezusie, który przyszedł do nasjabszych, uciśnionych, odrzuconych.
A czy Ty znasz to ze swojego życia? Kojarzysz sytuację z podstawówki kiedy przechodziłeś przez korytarz szkolny, a tam był bity jakiś mały chłopak ? Miałeś wrażliwość/odwagę ? Czy wybrałeś komfort? Nie piszę tego żeby Cię oskarżać, próbuję pokazać, że kiedy nie ma wrażliwości, nie ma też miejsca na odwagę. Tak się składa, że w moim życiu to ja często byłem tym chłopakiem, byłem bardzo mały, słaby no i dostawałem baty. Dziś sam nie zawsze staję po stronie prawdy, drugiego człowieka. Wybieram komfort zamiast odwagi i jest mi za to strasznie wstyd.
Dlaczego tak postępujemy? Brene pisze:
Jako dzieci znajdujemy sposoby, aby chronić się przed wrażliwością, przed zranieniem, poniżeniem i rozczarowaniem. Wkładaliśmy zbroję; wykorzystywaliśmy nasze myśli, emocje i zachowania jako broń; uczyliśmy się postępować tak, by było nas coraz mniej, uczyliśmy się nawet znikać. Teraz, jako dorośli, uświadamiamy sobie, że aby żyć z wielką odwagą, z poczuciem celu i łączności z innymi ludźmi – aby być osobą, którą pragniemy być – znowu.
To mój pierwszy wpis, uczyniony z odwagi, ale i dla odwagi, dla mnie i dla Ciebie żeby mimo strachu nie chować się za zbroją. Czy będzie bolało ? Na pewno. Czy warto ? Mam nadzieję.
Polecam Ci wystąpienie Brene Brown „Odwagi”, które możesz znaleźć na Netflixie.
Do zobaczenia.
Rafał
Rafał jakie to prawdziwe. Dziękuję.
Ja również. Pozdrawiam.
Dzięki za fajny wpis:)
Zapraszam w przyszłości po więcej.
Fajny wpis, życzę odwagi do kolejnych?
Dzięki Krzysztof!
Okazuje się, że nie potrzeba miliona zdań by powiedzieć coś mądrego. Bardzo ciekawy, twórczy i inspirujący wpis. Prawdziwy. Odnalazłem w nim jedno zdanie, dla siebie, które mnie mocno poruszyło. Takie jakby Rema. Pisz dalej. Powodzenia.
Bardzo dziękuję, to ważne dla mnie.
Świetny artykuł ja czytam i wdrażam rzeczy z tej książki o przywództwie od Brene.Genialna książka i brawo Rafał za odwagę:)
Bardzo dziękuję.
Wybierać odwagę, nie komfort…. TAK!
Dokładnie!