„Negocjacje z potworami” (recenzja)
Saul odpowiedział Dawidowi: «To niemożliwe, byś stawił czoło temu Filistynowi i walczył z nim.
Ty jesteś jeszcze chłopcem, a on wojownikiem od młodości». (1 Sm 17,33)
Wielu z nas, czy to z lekcji religii czy języka polskiego kojarzy tę niesamowitą historię. Młody chłopak walczy z ogromnym wojownikiem i o dziwo zwycięża.
Dziś chcę Ci polecić świetną książkę, która pokazuje jak możesz wygrywać z Goliatami, których spotykasz na swojej drodze. Nie jest to książka oparta o Biblię, choć w tej nie brakuje negocjacji. O książce Negocjacje z potworami dowiedziałem się od Pawła Tkaczyka, który jest dla mnie dużym autorytetem w dziedzinie marketingu. Pisze on w krótkim słowie polecenia:

Twoje życie zależy od negocjacji? Jasne, że tak.
Jeśli jesteś sprzedawcą, negocjujesz z klientami. Jesteś rodzicem? Negocjujesz z dziećmi.
A jeśli jesteś pracownikiem, negocjujesz z Twoimi przełożonymi.
Tytułowe potwory to Ci wszyscy szefowie, klienci, urzędnicy, z którymi rzadko kto chce pertraktować. Mają oni zazwyczaj poczucie swojej siły i negocjują na zasadzie „Po mojemu albo wcale”. Daj sobie krótką chwilę i pomyśl o jednej czy dwóch takich osobach. Masz? Ja tak. Plus jest taki, że przynajmniej część tego obrazu powstaje w naszych głowach.
Igor Ryżow, autor tej książki jest znanym na całym świecie negocjatorem, ale także świetnym narratorem. Pokazując przykłady swoich negocjacji biznesowych zabiera nas w podróż do Rosji uchylając rąbka tajemnicy, jak wyglądają pertraktacje w tym wyjątkowym kraju. W książce przeplatają się doświadczenia autora oraz opowieści znane z historii m.i.n. negocjacje polityczne. Można w niej znaleźć momenty grozy i sytuacje, które mogą wywołać salwę śmiechu.
Książka zawiera szereg bardzo przydatnych technik, które mogą skutecznie pomóc Ci kiedy będziesz rozmawiał z swoim szefem o podwyżce, albo podejmiesz się negocjacji z kluczowym klientem, który uważa, że wcale nie potrzebuje twojego produktu, bądź weźmie go, ale tylko po bardzo niskiej cenie.
Jaka rada była dla mnie najcenniejsza? Nie negocjuj, kiedy nie masz planu B. Kiedy idziesz do „potwora” z propozycją, której on nie potrzebuje i nie masz asa w rękawie nie negocjuj. Prawdopodobnie wyjdziesz pokonany, nie dlatego, że twoja oferta nie jest dobra, lecz dlatego, że to Tobie bardziej zależy na realizacji niż twojemu przeciwnikowi.
Książka ukazała się nakładem wydawnictwa SQN