10 lekcji o komunikacji
Komunikacja wymaga uwzględnienia medium, kontekstu, a przede wszystkim drugiego człowieka. Warto podkreślić, że komunikacja to nie tylko kwestia jak i co mówić. Jest ona w pierwszej kolejności sztuką słuchania. Bez usłyszenia i poznania naszego rozmówcy, nawet najpiękniejsze słowa mogą nic nie zmienić.
Dziś chcę podzielić się 10 lekcjami, które wyciągnąłem z książek na temat porozumiewania się z drugim człowiekiem. Wiąże je z konkretnymi pozycjami, które przyszły do mnie w odpowiednim czasie.
Inga Bielińska, Zofia Jakubczyńska „Jeden na jeden”
Ta publikacja bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałem się książki, która będzie dotyczyła tylko i wyłącznie rozmów “w cztery oczy” z pracownikami, a okazała się świetnym kompasem dla liderów organizacji. Zdecydowanie na plus.

Lekcja 1: Po pierwsze słuchaj.
Mówi się, że człowiek rodzi się z dwojgiem uszu i jednymi ustami żeby więcej słuchać a mniej mówić. Dla wielu osób ta proporcja jest odwrotna. Z większą łatwością przychodzi nam mówienie, wyrażanie swoich poglądów, a słuchanie sprawia nam problem. Autorki w książce poświęcają wiele miejsca właśnie słuchaniu. Piszą o 4 poziomach słuchania.
Są to:
- Unikanie słuchania – to sytuacja kiedy udajemy, że słuchamy, w trakcie słuchania przeglądamy social media, myślimy o swoich sprawach.
- Słuchanie defensywne – w trakcie słuchania skupiamy się tylko na rzeczach, które są przeciwko nam i wyłapujemy je tylko po to, żeby się obronić.
- Słuchanie dla odpowiedzi – Słuchamy szukając w głowie konkretnej odpowiedzi. To sprawia, że często nie przetwarzamy całej wypowiedzi naszego rozmówcy.
- Aktywne słuchanie łączące – Jesteśmy całym sobą przy osobie, z którą rozmawiamy.
Możesz teraz prześledzić jak zachowujesz się w trakcie rozmów. Słuchasz czy udajesz słuchanie? To nie jest łatwe. Sam często łapię się na tym, że podczas dyskusji zamiast skupić się na drugim, szukam rozwiązania czy odpowiedzi.
Tomasz Zieliński związany z fundacją Usłyszeć Na Czas mówi, że nie ma ludzi zamkniętych, są tylko niewysłuchani. Mam w życiu kilka doświadczeń kiedy udało mi się być lepszym w słuchaniu. To było naprawdę wyjątkowe doświadczenie.
Marshall B. Rosenberg “Porozumienie bez przemocy”
Ta książka zdecydowanie przyniosła przełom w moim życiu i myśleniu o komunikacji. Autor popularnej metody NVC (Non Violent Communication) jest dla mnie wyjątkowym człowiekiem. Całe życie poświęcił aby pomagać ludziom lepiej komunikować się. Swoim doświadczeniem służył Żydom, Palestyńczykom, więźniom, gangom, czy małżonkom. Wierzył, że ten sposób porozumiewania się może zmienić świat na lepsze.

Lekcja 2: Nie osądzaj.
Według Porozumienia Bez Przemocy osąd czy ocena drugiego człowieka nie pozwala nam na zobaczenie jego emocji i potrzeb. Etykiety, które mamy w głowie sprawiają, że trudniej jest nam nawiązać kontakt.
Gdy mamy głowy nabite osądami i analizami, z których wynika, że ludzie są źli, chciwi, nieodpowiedzialni, kłamliwi, nieuczciwi, zanieczyszczają środowisko, cenią zysk nad życie i w ogóle postępują nie tak, jak powinni, bardzo niewiele osób zainteresuje się naszymi potrzebami.
Zobacz, jak wygląda w tym kontekście twoje zachowanie. Prawdopodobnie wszyscy oceniamy innych ludzi, ale najważniejsze jest to, co z tym robisz. Czy starasz się przełamać to stereotypowe myślenie? Wkładając ludzi w poszczególne szufladki nie jesteśmy w stanie budować z nimi głębokich relacji. Nie chodzi o to by całkowicie pozbyć się osądów (to niemożliwe), ale o to by nie uwierzyć, że całkowicie opisują rzeczywistość.
Lekcja 3: Weź odpowiedzialność za swoje słowa.
“To przez Ciebie”, “Bo ty zawsze/nigdy”, “Gdybyś tylko był…” to tylko ułamek możliwie raniących, oskarżających słów. Próbujemy dzięki nim zmienić drugiego człowieka, ale najczęściej wywołujemy tym kolejny konflikt. Dlaczego? Bo nie mówimy nic o sobie, o naszych emocjach i potrzebach, jak się czujemy. Próbujemy tylko znaleźć winnego obecnego stanu rzeczy, ale to nigdy nie pomaga. I nawet jeżeli konkretna osoba zrobiła coś co wpłynęło na tę sytuację, to rodzi się pytanie czy forma wypowiedzi była odpowiednia.
Ks. Tischner mawiał: Może i masz rację; ale jakie z tego dobro? Nie mamy wpływu na to co zrozumie nasz odbiorca, ale mamy pełną władzę nad treścią i sposobem przekazu.
Lekcja 4: Używaj sprawdzonych metod
Widząc to jak ważna jest forma wypowiedzi Marshal B. Rosenberg proponuje w swoim modelu komunikacji schemat składający się z 4 elementów:
- Spostrzeżenie – konkretne rzeczy, które się wydarzyły (bez oceniania, po prostu fakty).
- Emocje – opisujemy to co czujemy (strach, radość, gniew, smutek i ich pochodne).
- Potrzeby – opisujemy jaka jest nasza potrzeba (bezpieczeństwo, bliskość, odpoczynek, szacunek etc.)
- Prośba – Konkretne działanie, którego oczekujemy w związku z sytuacją.
Na samym początku korzystanie z niego może wydawać się sztuczne, jak każda “formułka” ale dłuższe używanie pomoże Ci zastanawiać się częściej nad tym co czujesz, jakie masz potrzeby, a dzięki temu łatwiejsze będzie stosowanie metody NVC w praktyce.
W książce “Porozumienie bez przemocy” czytamy:
Z czasem przekonamy się, że im lepiej umiemy kojarzyć swoje uczucia ze swoimi potrzebami, tym łatwiej jest innym reagować współczująco na to, co mówimy lub robimy.
Agnieszka Kozak, Jacek Wasilewski „Uwięzieni w słowach rodziców„
To absolutnie jedna z najważniejszych dla mnie książek. Ma ona zastosowanie zarówno w życiu rodzinnym jak i zawodowym, ponieważ zarówno w jedną jak i w drugą przestrzeń wchodzimy z naszymi przekonaniami, które nas ukształtowały. Mam dużą wdzięczność dla autorów, którzy pomagają zwiększyć świadomość tego, co dzieje się w naszym życiu wewnętrznym. Ogromną zaletą publikacji jest to, że nie tylko pokazuje wdrukowane słowa, ale także jak sobie z nimi radzić.

Lekcja 5: Twoje słowa mają moc.
Widząc jak różne słowa, które usłyszeliśmy w dzieciństwie ciągną się za nami przez całe życie można wywnioskować, że słowami można dokonać wiele dobra jak i zła. Przekonania takie jak:
- Chłopaki nie płaczą.
- Dziewczynki się nie złoszczą.
- Co ludzie powiedzą?
- Nie rób kłopotu.
- Musisz być dzielna.
Tego typu zdania ciągną się za nami dopóki nie uświadomimy sobie ich i nie zaczniemy im przeciwdziałać. Stanowią one często przeszkodę dla szczęśliwego życia. To co mówisz jest naprawdę ważne. Może wpłynąć na na czyjąś historię. Szczególnie dotyczy to osób mających władzę: rodzice, nauczyciele, szefowie. Miejcie w sobie tę uważność i wrażliwość.
Lekcja 6: Mów o swoich emocjach (szczególnie dla mężczyzn)
Mamy w polskim społeczeństwie takie przekonanie, że o uczuciach mogą mówić tylko kobiety. Takie “babskie gadanie”. Kiedy mężczyźni dzielą się swoimi emocjami słyszą: “nie bądź baba”. Ten typ przekazu może zamykać na wiele lat. Sam doświadczyłem, że moja wrażliwość została na pewnym etapie życia stłamszona. Dziś odkrywam ją na nowo, ale widzę, że nie jest to łatwe. Dzielenie się swoimi emocjami nieraz przysporzyło mi dużo przykrości więc często przestawałem pokazywać tę część siebie.
Autorzy w książce piszą:
Kiedy mężczyzna płacze, to nie jest wstyd – to znaczy, że bije mu serce. To znaczy, że klatka piersiowa jest miejscem dla serca, a nie czymś, co je zamyka i oddziela od siebie i bliskich.
Kobiety mają dużo większą łatwość w opowiadaniu o tym co gra w ich duszy. Warto żebyśmy jako mężczyźni uczyli się od nich komunikowania świata emocji.
Lekcja 7: Szanuj inną wrażliwość
“Weź przestań, to tylko żarty”. Ile razy to słyszałem. “Nie masz poczucia humoru, dystansu do siebie”. I nagle okazuje się, że ja jestem winny, że nie rozumiem. Z racji tego, że mieszkam w bardzo wyjątkowym mieście o nazwie Sosnowiec, to wielokrotnie słyszałem żarty związane z tym miejscem. Niewinnie zaczyna się od jednego kawału, a kończy się na prawie stand-upie. Czasem nie wystarczy powiedzieć, że nie życzysz sobie takiego traktowania. To co śmieszy Ciebie, może być raniące dla innych. I nie mam zamiaru pozbawiać innych poczucia humoru, ale proszę o uważność. Nie zdajemy sobie sprawy jakie to może nieść za sobą konsekwencje.
Agnieszka Kozak pisze: Ubranie przemocy w kolorową sukienkę żartu zdejmuje odpowiedzialność z przemocowca.
Agnieszka Kozak, Joanna Berendt „Dogadać się z innymi”
Autorki w różnych swoich publikacjach i podcastach promują właśnie metodę NVC. Książka “Dogadać się z innymi” jest dla mnie ożywcza, pozwoliła mi jeszcze lepiej zrozumieć zawiłe aspekty komunikacji, szczególnie w organizacji. Rady autorek pomogły mi w wielu trudnych sytuacjach kiedy zarządzałem zespołem.

Lekcja 8: Nie musisz być miły.
Wielu z nas ma wdrukowany od dziecka schemat bycia miłym. Żyjemy w przeświadczeniu, że nie stawianie granic i oporu jest zawsze odpowiednim rozwiązaniem. Zgadzamy się na wiele kosztem swoich emocji, a czasem naszego zdrowia. Greg Mckeown autor książki Esencjalista pisze: To prawda, że uprzejme i eleganckie odmawianie pociąga za sobą krótkookresowe koszty społeczne. Jednak częścią życia esencjalisty jest świadomość, że na dłuższą metę szacunek jest znacznie bardziej wartościowy niż popularność.
Na szczęście nie musi tak być. Sukces nie musi być nagrodą za zgadzanie się na wszystko, w każdej sytuacji. Drogą do stawiania granic jest uświadomienie sobie swoich emocji i potrzeb. Dzięki nim jesteśmy w stanie zauważyć te momenty kiedy ktoś stara się nas przekroczyć. W życiu zawodowym może się to objawiać np. dokładaniem kolejnych obowiązków. Niektórzy szefowie widząc, że radzisz sobie dobrze ze swoimi zadaniami, poszerzają ich zakres, często bez zwiększenia pensji. W takiej sytuacji warto zapytać siebie czy mi to pasuje? Czy mam zgodę na więcej obowiązków za te same pieniądze? Wyrażenie sprzeciwu nie jest łatwe, ale przyjmowanie kolejnych zadań także do prostych nie należy. Ostatecznie to Ty płacisz cenę za ten nadmiar.
Lekcja 9: Proszę Cię nie krzycz!
Dorastałem w atmosferze krzyku i przekleństw. W jakiś sposób wpłynęły one na moją wrażliwość na ten rodzaj słownictwa. Ze swojej strony robię różne rzeczy żeby poziom mojego odbioru był łagodniejszy. Z drugiej strony widzę, że świat naprawdę nie potrzebuje krzyku jako formy komunikacji. Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacje, w których jest on niezbędny, takie jak krzyk rozpaczy czy ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem, ale nie znam ich zbyt wiele. Myślę szczególnie o tych wszystkich okolicznościach, gdzie krzyk jest po prostu formą agresji. Krzyk rodziców na dzieci, małżonków przeciwko sobie, czy szefa na pracownika. Z mojego doświadczenia ten rodzaj komunikatu nie wnosi niczego poza strachem. Wyzwala on w nas mechanizmy zwierzęce czyli: atak, ucieczkę albo zamrożenie. Nie wiem jak Ty reagujesz na krzyk, ja najczęściej zastygam i przestaję mieć kontakt z tym co “mówi” do mnie nadawca. Nie miałem w życiu sytuacji, w której krzyk przyniósłby korzystne rozwiązanie. Wręcz przeciwnie.
Autorki książki Dogadać się z innymi piszą:
Krzyk może być też jedyną znaną danej osobie strategią zapisaną głęboko w jej ciele. Jeśli ktoś doświadczał w przeszłości sytuacji zagrożenia własnych potrzeb lub obserwował, że krzyk jest skuteczny, to będzie go uruchamiał w sposób niemal automatyczny, nie mając dostępu do innych strategii (ponieważ na przykład nigdy nie widział ani nie doświadczył rozmowy, w której mimo konfliktu ludzie nie krzyczą, a jednak dochodzą do rozwiązania).
Te zdania pomogły mi zrozumieć osoby, które posługują się krzykiem w komunikacji. Jedno zdanie utkwiło mi szczególnie: Niektórzy mówią, że krzyk zostawia blizny na mózgu. Nie znam badań naukowych na ten temat, ale zrobiło na mnie ogromne wrażenie.
Lekcja 10: Nie obgaduj!
Podobnie jak z ocenami, wydaje się, że obgadywanie jest powszechne. Czujemy bardzo silną potrzebę podzielić się swoimi opiniami i ocenami na temat innych ludzi, a to tak naprawdę nic innego jak obgadywanie.
Są różne potrzeby, które stoją za plotkowaniem czy obmową, ale żadna z nich nie jest wytłumaczeniem dla takiego działania. Poza tworzeniem fałszywego obrazu drugiej osoby jedną z najgorszych konsekwencji jest to, że osoba, która jest obgadywana może się o tym dowiedzieć, a stąd już niedaleko do otwartego konfliktu. Metodą, która może pomóc w ograniczeniu obgadywania są tzw. sita Sokratesa. Autorzy tej krótkiej opowieści piszą o trzech warunkach:
- Czy to co chcesz mi powiedzieć jest zgodne z prawdą? (Byłeś świadkiem tej sytuacji, masz na to jakieś dowody?)
- Czy jest to dobre? (jakie będzie miało konsekwencje to co powiesz?)
- Czy jest to pożyteczne? (Co wniesie ta informacja dla tej osoby?)
Ignacy z Loyoli mówił: Cokolwiek mówisz w sekrecie, tak to wyrażaj, jakbyś mówił to wobec wszystkich ludzi. Myślę, że gdybyśmy częściej kierowali się tą dewizą nasze kontakty byłyby lepsze.
Komunikacja jest bardzo istotną częścią naszego życia. Wpływa na nasze relacje w rodzinie i w pracy. Często zależy od niej czy zdobędziemy klienta czy nową pracę. Najważniejsze w tym jest to, że to my decydujemy jaki rodzaj porozumienia wybierzemy. Nie musimy krzyczeć, obgadywać, przerzucać się argumentami o winie drugiego, bo to do niczego nie prowadzi. Możemy zamiast tego powiedzieć o swoich uczuciach, potrzebach i oczekiwaniach.
Życzę Ci abyś odkrył piękno komunikacji oraz doświadczył momentów, w których zobaczysz, że zmiana jest możliwa i to dzięki dobrej rozmowie.
Jeden komentarz